Wyburzenia rozbiórki Warszawa

Przed blokiem stoi kontener, a co jakiś czas wychodzą z klatki budowlańcy wrzucając do niego gruz i inne, pokrewne. Do tego, przez okno dobiega uszu hałas i urywane, głośne rozmowy. Wchodzimy do klatki, prosto tam skąd dochodziły odgłosy, powiedzmy że na pierwsze piętro. Drzwi uchylone, wchodzimy. Okazuje się, że trwa rozbiórka.

Rozbiórki są stałą miejskiego kolorytu, idącą w parze z przebudowami i remontami. Choć rozbiórki kojarzone są z całkowitym rozbieraniem budynków, to bywa że w budynku jest wymieniane wnętrze. Z zatrudnieniem przy wymienionych pracach nie ma dziś problemu. Do rozbiórek zatrudniane są często osoby bez fachowych kwalifikacji. Chodzi bowiem o siłę fizyczną i zacięcie do pracy prostymi narzędziami takimi jak przecinarki, młotki ręczne i automatyczne. To natomiast idzie w parze z dźwiganiem gruzu, wymaga więc odrobinę tężyzny fizycznej. Stawki dla robotnika niewykwalifikowanego nie są zawyżone. W grę wchodzi minimalna krajowa, niekiedy plus ekstra minimum za pracę po godzinach lub satysfakcja brygadzisty/szefa – z dobrze wykonywanej roboty. Fuchę można znaleźć od ręki w mediach z ogłoszeniami, raczej nie ma żadnego problemu na przykład w Warszawie.